Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

Joanna · Wysłany: Czw 10:34, 13 Mar 2008 Temat postu: Wizualizacyjne sztuczki

Wprawdzie o developerach warszawskich, ale nasi tez potrafią. Jak zareklamować osiedle położone przy torze kartingowym jako oazę ciszy i spokoju Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

mexx · Wysłany: Czw 10:38, 13 Mar 2008 Temat postu:

na "naszych" obrazkach też nie było śmietników murowanych pomiędzy C10 i C11 ....

Joanna · Wysłany: Czw 11:10, 13 Mar 2008 Temat postu:

Ani toru, tylko pola zielone i mnóstwo krzewów, o usterkach tez nikt nie wspominał. Ech... Cool

Sara · Wysłany: Czw 11:27, 13 Mar 2008 Temat postu:

o tak..... blisko zalew, cisza, spokój, z dala od miejskiego zgiełku Very Happy

nam jeszcze mówiono, że tu mieszka dużo policjantów, wiec częste patrole, brak chuliganów, złodziei, brak włamań i .... kamery na osiedlu Very Happy

mexx · Wysłany: Czw 11:51, 13 Mar 2008 Temat postu:

Sara, kogo w MAK-DOM tak poniosło i po czym ...hehehe może by się podzielił ... to i optymizm by się udzielił może Wink

Joanna · Wysłany: Czw 12:06, 13 Mar 2008 Temat postu:

Każdy sprzedawca powie wszystko, co tylko chce klient usłyszeć. Place zabaw, cisza i spokój, monitoring, miejsca parkingowe dla wszystkich, nawet hurtowa ilość policjantów jako mieszkańców, co ponoć ma gwarantować bezpieczeństwo na osiedlu. Ech bajarze... Laughing

Ania · Wysłany: Czw 13:03, 13 Mar 2008 Temat postu:

Mi się jeszcze podoba te 10 minut do centrum chociażby inwestycja była na końcu miasta Laughing

Joanna · Wysłany: Czw 13:05, 13 Mar 2008 Temat postu:

Lubię też eksponowanie terenów zielonych, człowiek ma wrażenie, że w ogrodzie botanicznych będzie mieszkał Very Happy

Cyklista_Apokalipsy · Wysłany: Czw 13:51, 13 Mar 2008 Temat postu:

Co potrafią sprzedawcy domów czyli poradnik "Jak nabierać ludzi" na przykładzie osiedla Słoneczny Dom:
- bliskość zalewu - Życzę zdrowia kto się w nim wykąpie. Jak długo lat tu mieszkam to wszedłem do wody po kolana dalej zabrakło mi odwagi. Do tego należy doliczyć miły dla nosa zapach ryby w okolicach tamy oraz hordę komarów, meszek etc w lecie.
Jednym słowem zalew może i byłby zaletą gdy był zadbany oraz oczyszczony z torfu co jest pod woda.
- plac zabaw - jest owszem ale w super miejscu gdzie w lecie robi się patelnia, zero cienia w godzinach od południa do popołudnia kiedy to dopiero blok 7 rzuca cień.
Nie wiem tylko czy przypadkiem ludzie nie chodzą tam z piskami, bo mnie to nie interesuje. Wiem natomiast że potrafią właściciele czworonogów wyprowadzić je przed klatkę gdzie jak wół jest tabliczka " ZAKAZ wyprowadzania psów na spacer na ternie bloku"
- tereny zielone - Przed wybudowaniem bloków tutaj były pola wiec zieloni było pod dostatkiem. Teraz trawniki jak jest wiosna to są zielone, przy lecie robią się brązowe przy jesieni znów zielone. Drzewek brak, aczkolwiek widać jakieś sadzonki.
- brak chuliganów i złodziei - w Bloku 7 garaże i klatki wyjściowe z nich z braku wandali w akcie desperacji same się pomazały. Drzwi do garażu same mi sie podważyły i uszkodziły iż teraz jak chę je zamknąć to muszę szarpnąć je w dół, bo odstająca blacha blokuje swobodne ściągniecie.
- ilość policjantów mieszkających na osiedlu - tego nie mogę w żaden sposób zweryfikować chyba ze przespaceruję ie kartką i ołówkiem od drzwi do drzwi i będę pytał "Czy Pan/Pani jest z policji ?"
- tor kartingowy- Zawodów nie ma - To jest szczyt mydlenia ludziom oczu.
Zawodów owszem nie ma, ale w zimą aczkolwiek od tego też są odstępstwa.
Ewentualne przenoszenie i tak nie dojdzie do skutku bo miasto niema kasy a inwestor kłamie jak z nut.
- miejsca parkingowe - wybierać można do woli w godzinach 8-16 kiedy Ci co nie maja garaży jadą do pracy, w innych godzinach bywa ciężko. Do tego dochodzi nieumiejętność stawania na w/w miejscach przez innych kierowców, czyli stajemy jak mi wygodnie.
- 10 minut do centrum - tak owszem ale autobusem nocnym tak po 23, do tego trzeba przejść na piechotę jeden przystanek.
10 minut to ja przy bardzo pomyślnych wiatrach jadę na politechnikę samochodem.

Przyznam jednak że na osiedlu jest spokojnie, nie zdarzyło mi się jeszcze aby ktoś mnie zaczepił i chciał obejrzeć jaki mam telefon ewentualnie sprawdzić zawartość portfela.

Joanna · Wysłany: Czw 14:05, 13 Mar 2008 Temat postu:

Czyli jednak domek rodzinny, tylko żeby nie te ceny Confused

Cyklista_Apokalipsy · Wysłany: Czw 14:13, 13 Mar 2008 Temat postu:

Z domkiem rodzinnym Joanno tez bywa rożnie.
Obok rodziców buduje się młody sąsiad, żeby nie było mu zbyt nudno podczas budowy to "starzy" mieszkańcy którzy też się budowali kilka lat wcześniej, składają na niego skargi że niszczy drogę samochodami dowożącymi materiały budowlane. Do tego niby niszczy architekturę krajobrazu, a chodzi o to że człowiek ten stara się wyrównać nieco olbrzymi spadek terenu za swoim domem.
Wiec jak widzisz bardzo dużo zależy od sąsiedztwa a nie od samego miejsca zamieszkania, ja np wole mieszkać w bloku pomimo czasowych niedogodności.

Sara · Wysłany: Czw 14:29, 13 Mar 2008 Temat postu:

zostaje nam tylko bezludna wyspa....

Joanna · Wysłany: Czw 14:45, 13 Mar 2008 Temat postu:

Jak będą Marsa kolonizować, to się zabieram pierwszym transportem Very Happy

Agnieszka · Wysłany: Czw 14:46, 13 Mar 2008 Temat postu:

Co do Policjantów na osiedlu, to mogę potwierdzić tylko jednego Smile

Joanna · Wysłany: Czw 14:48, 13 Mar 2008 Temat postu:

Ja dwóch znam, trzech mam mocno podejrzanych Cool