Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

Joanna

Agnieszko, Żabka wygrała, ale była możliwość odwołania się, bo wyrok jest nieprawomocny i tak twierdził przedstawiciel wspólnoty, z którym rozmawiałam na ten temat. Po to było zebranie i rozsyłanie ankiet wśród mieszkańców. Skąd nagle taka wolta, by wspólnota zgodziła się jednak na sprzedaż (nie wspólnota a raczej jej przedstawiciele raczej) to nie wiem. Była wczoraj nawet skarga mieszkańca z Fulmana w Dzienniku Wschodnim odnośnie wyrażenia zgody na sprzedaż alkoholu (w wydaniu papierowym). Pokazali nam, jak sie liczą z naszym zdaniem. Confused

wawerek4

A mogłabyś zeskanować?

asia

asia

Nuśka

A skąd pewność że pod Żabką będą stali, że nikt nie będzie ich przeganiał Question

APo

problem zrobi się jedynie wtedy, gdy zacznie to faktycznie dokuczać tj. degustatorzy,pobite szkło,papiery etc...daleka przyszłośc i trudna do ruszenia...zdaje się ,że w przpisach jest tak, że trzeba udokumentować ( policja),że sprzedaż alkoholu właśnie nastąpiła w danym sklepie,że są skargi ( w ciągu 6 miesięcy, co najmniej dwukrotnie interwencje ,w tym miejscu), problemem jest juz całkiem pózniej -zabranie koncesji.O wiele łatwiej się otrzymuje i wydaje mi się,że zawsze aby otrzymać koncesje potrezba uzyskac zgody- kiedyś Spółdzielni, teraz zapewne Zarządcy.

Joanna

Potrzebna jest zgoda zarządcy, ale wspólnota zrezygnowała ze sprzeciwu i dalszej drogi sądowej. Koncesje na sprzedaż alkoholu uzyskać jest bardzo łatwo, bo miasto bierze za to spore pieniądze. Więc potem wcale nie jest zainteresowane jej odbieraniem. Chyba w ubiegłym roku miasto raptem 2 koncesje odebrało. W praktyce musisz udowodnić, że rozbite szkło i inne odpady pochodzą z tego właśnie sklepu, menele piją pod oknem alkohol kupiony właśnie w tym sklepie itp., itd.+samemu zeznawać. Tak więc potem szanse na pozbawienie koncesji są minimalne.

Agnieszka

Joanna

No właśnie. Może warto byłoby jakieś pieniądze wyłozyć, żeby potem mieć święty spokój z pijakami i dresiarzami. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać.

Gość

Co do istnienia żabki na naszym osiedlu to jestem za!!!!! Alkohol jest dla ludzi i jestem pewna, że każdy go kupuje (piwo, wino, wódka). Groszek jest jedynym sklepem na tym osiedlu i żądzi cenami jak chce, powinna być konkurencja - to tylko na dobre nam wyjdzie. Poza tym fenole jeśli mają pić pod sklepem to równie dobrze mogą pić pod groszkiem. Przez upór tych którzy byli przeciwko uchwale wspólnota poniesie wieeeelkie koszty, bo Właścicielka ponoć założyła sprawę o odszkodowanie. Pozdrawiam

Nuśka

Jak miło że ruda5 się ze mną zgadza. Już nie jestem jedyna na forum za Żabką Very Happy

asia

aga

ciekawe jak pani j. oszacowała żądane odszkodowanie?
jak wyliczyła szkodę? na podstawie średniego zużycia alkoholu w groszku? Laughing

Joanna

Można było też butelki i puszki porozrzucane wokół policzyć Very Happy

wawerek4

Pomiary mogą być niewiarygodne, bo część puszek i butelek jest przyjezdna Very Happy