Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

aga

i niech tak zostanie

Joanna

Miejmy nadzieję, że włamywacze dostosują sie do Twojego życzenia Very Happy

aga

uprzejmie się uprasza Very Happy

wawerek4

Z tego co czytam, to jednak do Waszych życzeń się nie zastosowali Confused

aga

a konkretnie?

asia

aga

już się zaniepokoiłam, że znowu się gdzieś włamali

APo

a co z zarobkiem dla roznosicieli..;przecież oni roznosząc te ulotki zarabiają na życie...nie ma tutaj chyba nic z tego czego się większośc obawia tzn. rozpoznania czy ktoś jest w mieszknaniu i czy można się włamywać....nic przeciez nie kosztuje podniesienie tej ulotki(ek) i wyrzucenie do kosz..nikt nikogo nie zm,usza do czytania...ale niektórzy "sąsiedzi" mogliby nauczyć się porządku i wyrzucania , a nie podrzucani ulotek

aga

a ja wrzucą ulotki do skrzynki przed blokiem to nie zarobią?
przecież to nie są druki ścisłego zarachowania i nikt im nie kwituje odbioru.
spokojnie mogą wrzucać do skrzynek i wcale nie muszą łazić po bloku.
ja sobie wyjmuję ze skrzynki te ulotki, które mnie interesują, reszta zostaje na miejscu i jest ok

APo

ja mówię o blokach gdzie nie ma takich koszyczków na zewnątrz.. i tylko o to mi chodzi, w kwestii zarabiania przez tych ludzi mówiąc o podrzucaniu ulotek mam na uwadze wyjmowanie ulotek ze skrzynek pocztowych i kładzeniu ich na górze skrzynek ,a przecież można wyrzucić do swojego kosz np, w domu lub na zewnątrz. Rolling Eyes

Gość

no właśnie, w jedynce i trójce nie ma tych koszyczków

często roznosiciele ulotek zostawiają gazetki właśnie na skrzynkach

kosza na śmiecie w okolicy mojego bloku nie widziałam...

aga

to trzeba się zwrócić do zarządcy, żeby taki kosz na ulotki się znalazł.
kosze na śmieci chuba podobnie.
ja u siebie wydzwaniałam do adm i zawiesili i to nawet szybko Very Happy

Mzuzka

a jak widze ulotki na szkrzynkach to biore i wyrzucam do frakcji suchej i po klopocie Very Happy

Joanna

[quote="APo"]a co z zarobkiem dla roznosicieli..;przecież oni roznosząc te ulotki zarabiają na życie...nie ma tutaj chyba nic z tego czego się większośc obawia tzn. rozpoznania czy ktoś jest w mieszknaniu i czy można się włamywać....nic przeciez nie kosztuje podniesienie tej ulotki(ek) i wyrzucenie do kosz..nikt nikogo nie zm,usza do czytania...ale niektórzy "sąsiedzi" mogliby nauczyć się porządku i wyrzucania , a nie podrzucani ulotek[/quote

Ja im nie bronie zarabiać, tylko często mnie nie ma i jak wracam, to mam wycieraczkę zarzuconą ulotkami i jeszcze plik na klamce wisi.

aga

poza tym jak ulotki leżą na wycieraczce zamiast w pojemniku, to jest to dodatkowa informacja dla złodzieja, że lokal pusty i można działać (oczywiście jak nie dogadamy się z sąsiadem w sprawie bieżącego uprzątania niechcianego bałaganu)