Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

Wisienka

Na całym osiedlu jest tylko jedna, zapadnięta ławka przy placu zabaw. Zastanawia mnie, w czym jest problem. Czy ławki kosztują majątek czy to tylko ja odczuwam taką "nietypową" potrzebę ich posiadania?

AniaA

oj przydałoby się jeszcze parę ławek

asia

Wisienko problemy sa dwa jak sadze. Jeden to taki, ze lawki musi kupic wspolnota jesli je chce miec na swoim terenie. A drugi to taki, ze nikt nie chce miec lawki z pijaczkami albo wrzeszczacymi dzieciakami tudziez mlodzieza pod oknem

jaceko

Możecie obok zamontować zraszacze, które będzie można włączyć w odpowiednich momentach.... Wink

Wisienka

Ryzyko siadaniana ławkach pijaków i "złotej młodzieży" zawsze jest. Trzeba wtedy dzwonić na straż miejską i regularnie głośne towarzystwo przeganiać. Ja chodzę z dzieckiem w wózku dwie godziny po dworze i nie mam gdzie na chwilę tyłka posadzić. Zresztą nie tylko ja. Widze często jak ludzie siadają na barierce pod Fulmana 7 albo na schodkach i krawężnikach. To już lekka przesada. A to, ze wspólnota musi kupić to fakt. I powinna.

Joanna

Może warto pomyśleć o ustawieniu ławek w bardziej neutralnych miejscach, gdzie nie przeszkadzałyby osobom mieszkającym najbliżej.

AniaA

wtedy problem pojawia się która wspólnota powinna kupić te ławki. Nie w każdej wspólnocie są tzw. miejsca neutralne

asia

Ja znam jedno miejsce neutrlane idealnie nadajace sie na postawienie lawek tylko nie wiem czyj to teren. To sa te pola miedzy placem zabawza boiskiem a kosciolem

fiolla

Ja serdecznie dziękuję za ławeczki. Mieszkając na Felinie mieliśmy własnie ławeczkę pod oknami - nie chce nawet liczyć ile było nieprzespanych nocy przez pijącą "młodzież - przyszłość narodu". I raczej często dzwoniliśmy na Policję i SM. Jednak nic to nie dało bo zaraz po interwencji sytuacja się powtarzała.
Tak samo jest na starym osiedlu Nałkowskich. Każda ławka okupowana jest niemal do rana przez bandy pijących dresiarzy. A ludzie boją się anonimowo zgłosić zakłócanie ciszy nicnej, nie rozumien czemu.

Reasumując "osiedlowym ławeczkom mówie stanowcze N_I_E".

ps. czekam na riposę Wink

Joanna

Riposty z mojej przynajmniej strony nie będzie Very Happy

.
Spałam dzisiaj u koleżanki, która ma ławkę pod oknem. W nocy było głośno, a w dzień usiadły panie, które też najcichsze nie były. I co w takiej sytuacji robić?
W dzień dzwonić na policję, że ktoś głośno gada i to przeszkadza? Very Happy

Jednak na dłuższą metę to trochę uciążliwe.

jaceko

Otóż to! Co robić w dzień? Niektórzy pracują na przykład w nocy i próbują odpocząć w dzień. Nikt nie robi przecież problemu z naturalnych dźwięków "życia" ale drzeć ryja pod czyimś oknem nie uchodzi także w dzień. Hałas to śmieć wpadający do naszych mieszkań i wystarczy o tym pamiętać, zwłaszcza w lecie kiedy najczęściej okna są pouchylane.
Zwrócić uwagę że zagłuszają Ci telewizor w domu może?

asia

Joanna a czyj jest ten teren za placem i boiskiem> Chodzi mi o te krzaki, ktore co wiosne sa usuwane

Wisienka

Na całym osiedlu nie ma miejsca żeby ławkę postawić? Bez przesady. Pewnie jak ktoś nie łazi długo z dzieckiem po dworze albo nie jest w starszym wieku i chce trochę odpocząć na ławce - to ławek nie potrzebuje.
Ja jestem za bo czasami już sobie język nadeptuję na spacerach z dzieckiem. I nawet jakbym nie chodziła z nim na dwór to uważam, że na osiedlu powinna być i zieleń i ławki.

Joanna